Świat elektroenergetyki stał się zatem dużo bardziej skomplikowany. Nie jest to jednak ani koniec, ani nawet apogeum zmian. Te najbardziej istotne są ciągle jeszcze przed nami. Branża elektroenergetyczna znalazła się na rozdrożu i stanęła w obliczu podejmowania trudnych, strategicznych decyzji. Z jednej bowiem strony Komisja Europejska i europejskie stowarzyszenie regulatorów ACER lansują koncepcje zintegrowanych hurtowych rynków elektroenergetycznych dla całej Europy, w których bariery handlowe – zarówno wynikające z ograniczeń sieci przesyłowej, jak i prawa – zostają zniesione, umożliwiając swobodny handel energią wytwarzaną w wielkich farmach wiatrowych i fotowoltaicznych. Z drugiej strony, rozwój rozproszonych, prosumenckich jednostek wytwórczych i magazynów – głównie małej fotowoltaiki i baterii elektrochemicznych – nastawiony na samowystarczalność energetyczną lokalnych społeczności, wydaje się być w opozycji do wielkoskalowych inwestycji w system. Stoimy zatem wobec dwóch wzajemnie sprzecznych tendencji i wynikających z nich wyzwań.
Integracja rynków hurtowych pociąga za sobą integrację wielu funkcji biznesowych, które dotąd narodowi operatorzy systemów przesyłowych w Europie pełnili samodzielnie. Powstają kolejne instytucje, które przejmują zdolności biznesowe operatorów lub rozwijają nowe, dotąd nieznane. W miarę integracji decydentom europejskim umyka niestety z horyzontu paradygmat biznesowy, którym była bezpieczna praca krajowych systemów elektroenergetycznych oraz interes ekonomiczny krajowych użytkowników systemu. W świetle wdrażanych regulacji europejskich nie można wykluczyć, że Polacy będą musieli przełknąć gorzką pigułkę utraty poczucia suwerenności wskutek przeniesienia części istotnych funkcji Krajowej Dyspozycji Mocy na poziom europejski oraz zaakceptować nie w pełni sprawiedliwy podział korzyści i kosztów integracji, np. dyskryminację odbiorców ze względu na ich zdolność do płacenia wysokich cen energii w sytuacji kryzysu elektroenergetycznego lub dyskryminację polskich elektrowni przy redysponowaniu źródeł wytwórczych w regionie. Z integracji płynie też wyzwanie inwestycyjne. Skoro 70 proc. zdolności przesyłowych systemu ma zostać udostępnione handlowi w Europie, konieczne jest usunięcie wszelkich wąskich gardeł w sieci przesyłowej, co wymaga istotnych nakładów inwestycyjnych. Jeżeli jednak przyszłością systemu jest wyłanianie się archipelagów prosumenckich wysp wytwórczych, magazynowych i odbiorczych, to sens ponoszenia takich nakładów stoi pod znakiem zapytania. Czy nowe połączenia międzysystemowe i nowe duże jednostki wytwórcze będą za 10 lub 15 lat jeszcze potrzebne? Niepewność trwałości rozwiązań wobec zmieniającego się modelu rynku i ryzyko osierocenia kosztów wynikających z nadmiernie rozbudowanej infrastruktury w czasie trwającej transformacji sektora energetycznego stanowi wyzwanie, które PSE adresują w swojej strategii.
Kolejnym wyzwaniem, które stawia zarówno polityka klimatyczna UE, jak i rzeczywistość ekonomiczna, jest neutralność klimatyczna. W perspektywie najbliższych kilkunastu lat można się spodziewać istotnego pogarszania ekonomicznej efektywności wytwarzania energii elektrycznej opartego na paliwach kopalnych i to nie tylko w postaci węgla brunatnego i kamiennego, ale również gazu ziemnego. To oznacza potrzebę wdrożenia takiego modelu zakupów usług systemowych, który uwzględni energetykę jądrową w zakresie bloków dużej skali oraz magazyny elektrochemiczne i wodorowe, a jednocześnie będzie stanowił zachętę inwestycji w takie instalacje. Oznacza to również konieczność wypracowania zasad prowadzenia pracy systemu uwzględniających gotowość na wydarzenia nadzwyczajne, takie jak brownouty i blackouty, spowodowane np. problemami bilansowymi, deficytami mocy zwarciowej oraz inercji. Wszystkie te problemy mogą wynikać z okresowego niedostatku mocy wytwórczych.
Suma dwóch wyżej wymienionych wyzwań – groźba zwiększonych kosztów funkcjonowania systemu wskutek niesprawiedliwego ich podziału na poziomie europejskim, zmniejszonego poziomu bezpieczeństwa oraz prosumenckiej aktywizacji odbiorców energii – może spowodować, że część odbiorców – zarówno przemysłowych, jak i w gospodarstwach domowych – utraci zaufanie do systemu elektroenergetycznego i będzie poszukiwać alternatywnych sposobów zaspokajania swoich potrzeb energetycznych. Odłączenie się odbiorców od systemu mogłyby zagrozić integralności i stabilności KSE. Dlatego PSE muszą wypracować model świadczenia usług dodanych do usługi przesyłania, będący argumentem za tym, by nie rezygnować z przyłączenia do systemu i stanowiących przekonujący dla odbiorców nośnik wartości (compelling value proposition). Będą one podnosiły standard bezpieczeństwa i jakości dostaw energii elektrycznej. Będą do nich należeć przede wszystkim usługi zapewnienia bezpieczeństwa cybernetycznego instalacji odbiorczych, usługi operatora informacji pomiarowej – centrum danych pomiarowych oraz usługi uodparniające system elektroenergetyczny na stany zagrożenia oraz awarie różnej skali (ang. fault tolerant system).
Niezależnie od drogi, którą podąży sektor, niezmienną rolą operatora systemu przesyłowego będzie zapewnianie bieżącego bezpieczeństwa dostaw energii, przy jednoczesnej świadomości braku akceptacji odbiorców dla wyższych opłat z tytułu kosztu transformacji sektora. Zagadnienia te stanowią fundament strategii PSE, znajdując swoje odzwierciedlenie wśród priorytetowych inicjatyw.
Doświadczenia realizacji dotychczasowego procesu inwestycyjnego wskazują, że poleganie w 100 proc. na zewnętrznych zdolnościach wykonawczych przy projektowaniu, planowaniu i realizacji obiektów sieci przesyłowej jest kosztowne (gdyż brak alternatywy jest zawsze kosztowny) i ryzykowne - np. ze względu na zerwanie kontraktu przez wykonawcę lub jego niewypłacalność. Dlatego PSE muszą być gotowe do przejęcia do samodzielnej realizacji w ciągu miesiąca każdego zadania inwestycyjnego w zakresie montażu i rozruchu obwodów wtórnych. Tylko w ten sposób można zapewnić skuteczną modernizację krytycznych dla bezpieczeństwa pracy KSE elementów sieci przesyłowej oraz kontrolę nad cenami oferowanymi przez rynek oraz trafność planowania inwestycji w czasie. Stąd w strategii ważne miejsce zajmuje inicjatywa stworzenia własnych brygad wykonawczych, przynajmniej do realizacji najbardziej skomplikowanych zadań.
Poza odpowiedzią operatora systemu przesyłowego na wyzwania sektora w perspektywie najbliższych 10 lat, w Strategii ujęte zostały wyzwania wewnętrzne oraz model relacji z otoczeniem. Priorytetem pozostaje ciągłe udoskonalanie odpowiedzialnego i zrównoważonego podejścia do realizacji zadań biznesowych, m.in. poprzez: kreowanie standardów Health, Safety, Environment & Quality oraz odpowiedzialności i równoważenia obecności PSE wśród lokalnych społeczności. Natomiast, aby sprostać wyzwaniom rewolucji energetycznej, Operator zapowiada transformację wewnętrzną, dzięki której PSE będą mogły nie tylko nadal niezawodnie dbać o bezpieczną pracę krajowego systemu elektroenergetycznego, ale również skutecznie sprostać nowym zadaniom.
Jak by tego było mało na złość, tuż po przedstawieniu projektu niniejszej Strategii do dyskusji Radzie Nadzorczej, pandemia wirusa SARS-CoV-2 objęła całą Europę i świat. W związku z tym Zarząd zdecydował się przygotować suplement do Strategii, który operacjonalizuje Strategię, a zarazem zmienia jej priorytety na mapie drogowej inicjatyw. Konieczne bowiem stało się zarządzenie kryzysem spowodowanym przez pandemię w horyzoncie dwóch lat.
Nowa Strategia to wizja nowoczesnego rynku energii, a do jej zaprojektowania użyto platformy Jibility. W ten sposób PSE stanęło w gronie globalnych czempionów, opierających swoje strategie na ambitnej metodzie planowania według zdolności biznesowych. Sprostanie wyzwaniom najbliższych 10 lat będzie wymagało dużej mobilizacji kadry zarządzającej i pracowników PSE. Fachowość, doświadczenie i otwartość wprowadzą nas w nową dekadę.